czwartek, 28 grudnia 2017

Hejterski Przegląd Cykliczny #22

Prokuratura Okręgowa w Opolu umorzyła śledztwo w sprawie wypadku z udziałem samochodu BOR, którym jechał Prezydent RP: „Zdarzenie miało charakter losowy". Nieco później, Prezydent RP ogłosił, że tym razem nie ma zastrzeżeń do ustaw o SN i KRS po czym je podpisał.

Jakiś czas temu wspomniałem o tym, że Beata Szydło (wtedy jeszcze Pełniła Obowiązki Premiera) udała się na konsultacje okulistyczne do Jarosława Kaczyńskiego. Konsultacje były konieczne dlatego, że „nie widziała potrzeby rekonstrukcji rządu”. Niestety, wada wzroku, którą odkrył u Beaty Szydło Wielki Okulista uniemożliwiła jej dalsze Pełnienie Obowiązków Premiera.

Na stanowisku Osoby Pełniącej Obowiązki Premiera Beatę Szydło zastąpił Mateusz Morawiecki. Złośliwi twierdzili, że to zwykła „wymiana pionków”, która niczego nie zmieni. Mateusz Morawiecki już na samym początku udowodnił, że złośliwi nie mają racji. W jednym z pierwszych wywiadów, po objęciu stanowiska, powiedział: „chcemy przekształcać Europę, rechrystianizować ją„. Jest to zasadnicza zmiana w polityce zagranicznej, bo przecież nie tak dawno temu, Beata Szydło krzyczała z mównicy „Europo, powstań z kolan!”
 
13 grudnia 2017 roku doszło do sytuacji, która może rzucić cień na rządy Prawa i Sprawiedliwości. Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych nie zaopiniowała pozytywnie kandydatury Barbary Stanisławczyk-Żyły na stanowisko ambasadora RP w Izraelu. Z punktu widzenia polityki kadrowej Prawa i Sprawiedliwości, ta kandydatura była wręcz idealna, albowiem, pani Barbara nie posiadała odpowiednich kwalifikacji do tego, żeby objąć stanowisko ambasadora. Pomimo tego – jej kandydaturę uwalono.

Krajowa Rada Radia Maryja i Telewizji Trwam nałożyła na TVN  karę w wysokości niemalże 1.5 miliona złotych za to, że w trakcie relacjonowania ubiegłorocznych grudniowych protestów pod Sejmem – prezentowane przez TVN24 materiały nie zostały opatrzone paskami z TVP INFO.

Nałożenie kary na TVN spotkało się z reakcją  Departamentu Stanu USA: „Stany Zjednoczone są zaniepokojone decyzją Polski, by ukarać grzywną prywatnego nadawcę telewizyjnego TVN za rzekome stronnicze relacjonowanie demonstracji przed parlamentem w grudniu minionego roku(...) Ta decyzja zdaje się podważać niezależności mediów w Polsce, kraju będącym naszym bliskim sojusznikiem (...). Wolne i niezależne media są nieodzowne dla funkcjonowania silnej demokracji” Tłumacząc to z języka dyplomatycznego na zwykły: „a może byście tak pospierdalali z tą karą?”

Krajowa Rada Radia Maryja i Telewizji Trwam odniosła się do wypowiedzi Departamentu Stanu USA. Teresa Brykczyńska, która jest rzecznikiem prasowym wyżej wymienionego podmiotu stwierdziła, że kara jest „odwracalna”: „ Można ją naturalnie znieść, anulować w drodze ugody, ale jedynie w sposób przewidziany przepisami: po ewentualnym złożeniu przez TVN odwołania do sądu oraz po pozytywnym rozpatrzeniu tegoż odwołania”. Innymi słowy – wysłano do Departamentu Stanu USA sygnał „ok, postaramy się pospierdalać, ale  TVN musi nam w tym pomóc”.
 
Jarosław Gowin, któremu giętkości kręgosłupa mógłby pozazdrościć sam Mr Fantastic, opowiedział ostatnio porażającą historię: „Nigdy nie zapomnę wizyty pewnego ważnego polityka w gabinecie ministra sprawiedliwości, którego to gabinetu byłem wtedy gospodarzem. Był to okres, kiedy starałem się skonsolidować sądy. Ów polityk położył mi na stole kartkę z listą sądów i powiedział: “Tych sądów nie ruszaj, bo tam są nasi prezesi”. Natychmiast po jego wyjściu wrzuciłem tę kartkę do niszczarki”. Gdybym był złośliwy (a nie jestem), to napisałbym, że Gowin nie wspominał o tej historii przez 4-5 lat, bo tyle czasu zajęło mu składanie do kupy kartki, którą wrzucił do niszczarki. Ponieważ nie jestem złośliwy, napiszę jedynie tyle, że Gowin milczał, bo bał się konsekwencji swojego czynu. Nie, nie chodzi o to, że wrzucił kartkę do niszczarki, ale o to, że najprawdopodobniej wrzucił do niej również Pewnego Ważnego Polityka. Skąd ten pomysł? A niby czemu nie wymienił tej osoby z imienia i z nazwiska?

Komisja Europejska uruchomiła artykuł 7 wobec Polski. Decyzję tę skomentował Patryk „reprezentuję biedę” Jaki, który stwierdził, że KE wcale nie chodzi o żadną praworządność, ale (w skrócie) o to, że Polska zaczyna zarabiać pieniądze i to się nie podoba UE. Wydaje mi się, że wiem, w jaki sposób można zaorać tych podłych eurokratów! PiS powinien zastosować się do zaleceń Komisji Europejskiej (odnoszących się do sądownictwa) a wtedy MASKI OPADNĄ! 

Jacek Saryusz-Wolski postanowił zabrać głos w temacie działań Komisji Europejskiej „Zwracając się do KE można zacytować Kmicica „Kończ waść wstydu oszczędź”” Kurde, spodziewałem się tego, że UE może „kupić” Orbana, ale nawet nie przypuszczałem, że pójdzie im tak szybko...

Minister Zbigniew Ziobro chce, aby Trybunał Konstytucyjny zdecydował, czy w Polsce można odmówić wykonania usługi powołując się na zasadę wolności sumienia i wyznania. Dawno nie widziałem tak brutalnego ataku na Magdalenę Ogórek...

Jeżeli zaś już jesteśmy przy Trybunale Konstytucyjnym, to jego prezes Julia Przyłębska została Człowiekiem Wolności Tygodnika „Sieci” (przyznanie jej tej nagrody idealnie współgra z tytułem tygodnika). Wieść gminna niesie, że Człowiekiem Wolności miał zostać Stanisław Piotrowicz, ale ponoć powiedział, że wystarczy mu Brązowy Medal Zasługi, który otrzymał w 1984 roku.

Portal wPolityce ogłosił powstanie Instytutu Badań, który ma prowadzić badania w obszarze biotechnologii. Premier Morawiecki powiedział zaś: „Będziemy produkować nowoczesne leki, które będą w najlepszy możliwy sposób leczyć naszych obywateli. Zdrowie jest dla nas priorytetem, ale też szansą rozwojową; w Polsce 70 proc. leków, które kupujemy pochodzi z zagranicy i tę zależność chcemy zmienić; chcemy, aby leki były coraz tańsze i coraz częściej polonizowane”. Instytut będzie dysponował budżetem rzędu 500 milionów złotych. W USA wprowadzenie jednego leku na rynek to koszt rzędu 3-4 miliardów dolarów. W Polsce zaś, 500 baniek wystarczy na co najmniej kilka leków! To się nazywa wstawanie z kolan.


Źródła:

https://wpolityce.pl/polityka/370709-sledztwo-ws-wypadku-prezydenta-dudy-umorzone-zdarzenie-mialo-charakter-losowy











http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/565458,ziobro-kieruje-sprawe-druku-plakatow-lgbt-do-trybunalu-konstytucyjnego.html


Tak, wiem, że „historia Ogórek” była zwykłą bzdurą, ale link źródłowy podrzucić muszę:



https://wpolityce.pl/polityka/373740-500-mln-zl-na-polskie-leki-rzad-powoluje-instytut-badan-majacy-prowadzic-badania-w-obszarze-biotechnologii-morawiecki-leki-maja-byc-tansze




https://cen.acs.org/articles/92/web/2014/11/Tufts-Study-Finds-Big-Rise.html



1 komentarz:

  1. Jeśli chodzi o to ostatnie (leki) to akurat całkiem możliwe. Prawdopodobnie sporą część kosztów stanowią wynagrodzenia, prawda? No to porównajmy sobie wynagrodzenia amerykańskie z polskimi… bo chyba nikt nie sądzi, że ten instytut będzie płacił amerykańskie stawki?

    OdpowiedzUsuń